W wywiadzie udzielonym portalowi Fronda.pl Ziemkiewicz mówi, że to wiocha* krzyczeć: „zakaz pedałowania” na spotkaniach komunistycznych guru z aktywem(TUTAJ). Nie jest wiochą gdy pan w sukience opowiada przed kamerami jak to mu źle w tym kraju być kobietą- czym demoralizuje społeczeństwo. Wiochą jest protestować przeciwko temu panu. Ktoś może powiedzieć, że narodowcy na spotkaniu promującym książkę „Mam na imię Ania” zachowywali się nieelegancko.
Chciałbym przypomnieć, że środowiska do których zalicza się pan Grodzki są orędownikami edukacji seksualnej według standardów WHO: Czytaj dalej
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.