Aktualnie zajmujemy się wspieraniem wolnych mediów, przede wszystkim Tv Republika i Tv Trwam.
Zapraszamy do współpracy – więcej TUTAJ
—
Historia:
Strona powstała specjalnie na potrzeby dyskusji, zainicjowanej artykułem Ewy Stankiewicz, który ukazał się 5 lipca br w Gazecie Polskiej Codziennie i na portalu niezależna.pl
Autorską wersję tekstu podaliśmy tutaj:
https://ewastankiewicz.wordpress.com/2012/07/13/ewa-stankiewicz-otwieram-dyskusje-co-robic/
Naszym celem było stworzenie miejsca, w którym wszystkie ciekawsze wątki z dyskusji prowadzonych w różnych miejscach sieci będzie można gromadzić i kontynuować. Poza tym publikujemy artykuły, nie będące wprost głosem w dyskusji, ale niosące związane z nią istotne treści
Zapraszamy do dyskusji !
Wypowiedzi można podawać samemu w formie komentarzy, obszerniejsze wpisy (sformatowane też) można przysyłać na adres:
kontakt@ewastankiewicz.pl
***
jak to się zaczęło –
– pojawiła się publikacja w GPC i niezalezna.pl:
http://niezalezna.pl/30674-otwieram-dyskusje-co-robic
– poszerzona wersja artykułu ukazała się również na portalu stowarzyszenia Solidarni2010 i na blogach m.in:
http://naszeblogi.pl/30569-ewa-stankiewicz-otwieram-dyskusje-co-robic-wersja-autorska-audio
http://www.blogpress.pl/node/13520
http://niepoprawni.pl/blog/4938/ewa-stankiewicz-otwieram-dyskusje-co-robic-wersja-autorska
http://www.radiownet.pl/#/publikacje/ewa-stankiewicz-otwieram-dyskusje-co-robic-wersja-autorska
– w kilku miejscach, szczególnie na niezalezna.pl pojawiły się ciekawe wypowiedzi czytelników,
Podziwiam Panią. Podziwiam Pani wrażliwość i żarliwość. Zazdroszczę Pani…
Ja już przestałem wierzyć w mój Naród. Ogłupienie medialną degrengoladą
widać wszędzie; u starych i młodych, nawet dzieci powtarzają obiegowe,
zasłyszane idiotyzmy. „Autorytety” medialne posiadły Polskę w stopniu przerażającym.
Nawet Kościół instytucjonalny ma kłopot z ewangelicznym „tak, tak – nie, nie”.
Dlatego jestem pesymistą. Ten splot władzy, pieniądza i mediów w tej chwili
wydaje się być układem na lata. Może tylko kryzys gospodarczy, który dokuczy
przeciętnemu Kowalskiemu, ma jakieś szanse usunięcia bielma z oczu niektórych
Polaków. W sferze idei, przy tej dysproporcji środków masowego przekazu,
jesteśmy skazani na klęskę. Napisałem „jesteśmy”, bo przecież boli mnie krzywda
zadawana Polsce, prawdzie a w końcu zdrowemu rozsądkowi, którą większość
moich rodaków przyjmuje z bezmyślnym uśmiechem. Czyż błahe Euro2012 nie
jest dowodem na zidiocenie naszego społeczeństwa? Gdzież ten sukces?!
Sportowy? Ostatni w grupie. Ekonomiczny? Protezy autostrad i deficyt w kasach
miast. Wizerunkowy? Nadal pozostaniemy rasistowskimi ksenofobami bijącymi
rosyjską młodzież. Ale premier zadekretował sukces i stał się sukces!
Nie piszę o Smoleńsku. Emocje, którymi musiałbym naznaczyć własne zdania
zapewne zaciemniłyby podstawowy przekaz. Uważam tylko, że jesteśmy krajem
osieroconym. Bez prezydenta i rządu. Krajem, któremu namiestnik z dnia na dzień
nakłada jarzmo i ćwiczy medialnym knutem.
Jeśli termin „wewnętrzna emigracja” ma w tej sytuacji jakieś uzasadnienie, to ja
właśnie czuję się emigrantem.
Pani kłaniam się najniżej jak można i, niemodnie, całuję dłonie
Krzysztof